56
Przewodnikowi chóru, na Jonat elem rechokim. Miktam Dawida, gdy Filistyni schwytali go w Gat.
Zmiłuj się nade mną, Boże, bo chce mnie pochłonąć człowiek; każdego dnia uciska mnie walką.
Moi wrogowie każdego dnia chcą mnie połknąć; wielu bowiem walczy przeciwko mnie, o Najwyższy.
Ilekroć strach mnie ogarnia, ufam tobie.
W Bogu będę wysławiać jego słowo; Bogu ufam i nie będę się bał tego, co człowiek może mi uczynić.
Przez cały dzień przekręcają moje słowa, przeciwko mnie kierują wszystkie swe zamysły, ku memu nieszczęściu.
Zbierają się, ukrywają i śledzą moje kroki, czyhając na moją duszę.
Czy unikną zemsty za nieprawość? Boże, powal te narody w swoim gniewie.
Ty policzyłeś dni mojej tułaczki, zbierz też moje łzy do swego bukłaka; czyż nie są spisane w twojej księdze?
Gdy zawołam, cofną się moi wrogowie; to wiem, bo Bóg jest ze mną.
10 W Bogu będę wysławiać jego słowa, w PANU będę chwalić jego słowo.
11 Bogu ufam, nie będę się bał tego, co mi może uczynić człowiek.
12 Tobie, Boże, śluby złożyłem, dlatego też tobie oddam chwałę.
13 Ocaliłeś bowiem moją duszę od śmierci, a moje nogi od upadku, abym chodził przed Bogiem w światłości żyjących.